Umarłam...
Trafiłam do nieba,do mamy i taty.Laura wiedziała o Namrof,bo sama miała swojego "aktywnego" demona.Ona przeżyła,a jej demon zginął razem z moim...i ze mną.Moje "życie" teraz jest w końcu piękne,bo jestem razem z nimi.
*Dziękuje,że byliście ze mną w tym opowiadaniu.*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz